niedziela, 11 marca 2012

Blogi .

Wszyscy czytelnicy tego bloga !!!. Proszę wchodzić na tą stronę http://opowiadaniaofankachizespole.blogspot.com/ . To jest także mój blog. Tylko że tam kontynułuje dalsze ciągli opowiadań. Z przyczyny, że nie mogłam się dostań na ten blog.




ON BĘDZIE NIEAKTYWNY !!!!
Proszę wchodzić ta link poniżej ! 
http://opowiadaniaofankachizespole.blogspot.com/ 

środa, 7 marca 2012

~ Rozdział 3.

Niedziela rano.

Obudziłam się jakoś o 9 rano, myśląc o wczorajszym wieczorze. Leżałam w łóżku jeszcze przez 10 minut i nagle zaczęłam słyszeć pukanie do drzwi. Myślałam, że to dziewczyny i wyszłam nieogarnięta z łóżka w piżamie i otworzyłam drzwi. W przejściu ujrzałam Toma, który przyszedł po kurtkę. Ujrzawszy mnie ześmiał się ze mnie. Nie dziwiłam się, ale naprawdę wyglądałam jak jakiś potwór. Zaproponowałam mu wejście do pokoju, ale nie skorzystał ponieważ spieszył się. Chwyciłam kurtkę z krzesła i podałam mu. Nie wymienialiśmy się za dużo słowami; pod końcem spotkania tylko uśmiechem. Szybko popędziłam do łazienki umyłam zęby, uczesałam się i szybko ubrałam się. Wyszłam z pokoju i poszłam po Klaudię. Ona tak jak ja była nieogarnięta, więc poszła się opłukać i ubrać. Razem z nią poszłyśmy po Majkę, która wychodziła już z pokoju. I razem w trójkę popędziliśmy do jednej z pięciu restauracji. Weszliśmy do jednej i zajęliśmy stolik. Dziewczyny poszły nałożyć sobie pożywienie, a ja pilnowałam miejsca aby nikt nam nie zajął. Nagle ktoś mnie złapał za barki. Obróciłam się, a tu Tom. Uśmiechnął się do mnie i zaczął do mnie szeptać :



- Bądź w pokoju jak wyjdziecie z restauracji. Chciałbym z Tobą porozmawiać. I nigdzie nie wychodź. Dobrze?

- Tak dobrze. -Odpowiedziałam .



Dobrze, że dziewczyny nie widziały. Cały czas zastawiałam się czy powiedzieć jej co się działo tutejszej nocy. Dziewczyny jeszcze niewidziany całego zespołu, w sumie ja też tylko mojego idola. Ale chciała bym, aby to nadeszło jak najszybciej. Nie chciałam kłamać przed moimi najlepszymi przyjaciółkami od piaskownicy. Z takimi rzeczami czuję się bardzo źle i mnie to męczy. Zauważyłam, że chłopaki z The Wanted usiedli na wprost nas. Na bank zaraz dziewczyny będą o tym gadać. Oczekiwałam na nich około 10 minut. I w końcu przyszły zauważyłam, że z czegoś się mocno cieszył. Powiedziałam im aby usiadły i pilnowały miejsc. Poszłam wreszcie po jedzenie, byłam bardzo głodna i nagle podszedł do mnie Tom i przypomniał mi o tym bym nigdzie nie wychodziła. Zaśmiałam się pod nosem i odeszłam. Oczywiście reszta zespołu to zauważyła, ale moje przyjaciółki na szczęście nie. Podeszłam do stolika i dziewczyny zaczęły do mnie mówić, że spotkały zespół i bardzo się cieszyły. Dziewczyny cały czas gadały, a ja się wpatrywałam w oczy Tom. Siedziałam na wprost niego tak jak on do mnie. Nagle zobaczyłam, że chłopaki wstają podeszli do nas i zaprosili na koncert. Myśląc o Tomie koncert mi wypadł z głowy. I zaczęło mnie coraz bardziej ciekawić co Tom zechce zrobić. Nathan podszedł do Majki i zaprosił ją na oprowadzenie po Ibizie. W tym samym momencie podszedł Jay i zapytał o to samo ale Klaudii. Tom do mnie nie podszedł, bo chciał aby nikt nie wiedział, że ja mu się podobam tylko puścił mi oczko abym już szła. Powiedziałam dziewczyną i poszłyśmy. Dobrze nie weszłam do apartamentu i już pukanie. Przyszedł Tom, wszedł do pokoju i usiadł na krześle. Zaczęliśmy rozmawiać o dzisiejszym wieczorze dał mi wejściówkę za kulisy. Chciał, abym tam na niego czekała. Zgodziłam się i nagle naszą rozmowę przerwało wbiegnięcie dziewczyn do pokoju. Byłam tak zmartwiona, że nie wiedziałam co powiedzieć. Wiedziałam, że mogą być na mnie złe. Ale jak nas zobaczyły zrobiły oczy i stanęły w miejscu. Tom wstał przytulił mnie na pożegnanie i wyszedł. Dziewczyny zamknęły drzwi i usiadły na łóżku. Było cicho, słychać tylko oddychanie. I nagle Majka się odezwała :



- To ty… Spotykasz się z nim?

-Nie. Wczoraj podszedł do mnie jak była na plaży.

- Co ty robiłaś na plaży?!- odezwała się wysokim tonem Klaudia.

- Poszłam was szukać. Zobaczyła piękna noc. I… podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać.- Odpowiedziałam bojąc się co dziewczyny zrobią.

- Tak a o czym rozmawialiście?- zapytała się mnie Majka.

- O Ibizie. Opowiadał jak było w tamtym roku jak był. I że warto tu przyjeżdżać.

-Aha. – odpowiedziały dziewczyny równocześnie.

- Gniewać się na mnie?

- Wiesz. Już nie jak wyjaśniliśmy sobie. – odpowiedziała Klaudia głosem za Majkę, ale nadal miały groźne miny.

-Cieszę się. Kocham was!

-No to odpowiadaj. Co dziś zaplanował?

- Zaprosił mnie na koncert dał wejściówkę i kazał mi czekać na siebie.

- Dlaczego czekać?

- No właśnie. Dlaczego?



- Wczoraj jak z nim gadałam pytał się mnie czy robię coś dziś wieczorem. Odpowiedziałam mu, że nie wiem zależy to od grafiku ustalonego przez dziewczyny. Moim zdaniem chce mnie tylko poznać.

- No coś ty dla mnie to randka.-powiedziała Majka śmiejąc się.

- Tak, zgadzam się z Tobą.- odpowiedziała Klaudia.

- Nie moim zdanie to nie jest to. Ej, a to normalne że jak do mnie mówi nie patrzy na mnie?

-Hmm, moim zdaniem tak. Bo mu się podobasz!!!- Wykrzyknęła Maja.

-Hahaha, możesz sobie. To jak idziemy pozwiedzać? – zapytałam się dziewczyn, ponieważ chciałam spełnić punkty z grafiku.



- Tak chodźcie.

- Dobrze!

Wyszłyśmy z dziewczynami z hotelu. Zwiedziliśmy różne centra handlowe i główne wejścia na plażę. Zwiedziliśmy bardzo dużo. Tak nas bolały nogi, że postanowiliśmy wracać. Przed brama do hotelu spotkałyśmy chłopaków. Nagle podszedł do nas Max i zapytał się:

- Dziewczyny idziecie z nami na plażę?

- Hmm, wiesz możemy. Chcemy korzystać. – Odpowiedziałam za resztę dziewczyn.

- Chłopaki, ale wiecie my jeszcze musimy się przebrać w stroje.

- Tak, tak wiemy. Przyjdziemy po was. – odpowiedział Nathan.

Gdy odpowiadałam Tom się na mnie popatrzył mrużąc oczy z wielkim uśmieszkiem. Bo konwersacji z chłopakami wybrałyśmy się do naszych pokoi i każda z nas przebierała się. Po 40 minutach przyszli chłopaki i wybraliśmy się na plażę. Po pół godzinnym dojściu zaczęło słychać muzykę. Popatrzeliśmy i zobaczyliśmy Dj. Z wielką ciekawością patrzyłam na dziewczyny. I zauważyłam, że Nathan przystawia się do ręki Majki. A Jay próbuje objąć Klaudie. Zaczęłam się śmiać pod nosem wraz z Tomem. Max zapytał się nas gdzie chcemy się rozłożyć. Odpowiedziałam, że jak najbliżej wody. Wszyscy zgodzili się z moim zdaniem. Znaleźliśmy miejsce i położyliśmy ręczniki. Zarumieniłam się jak zobaczyłam, że Tom położył ręcznik koło mnie. Tak jak i Nathan położył ręcznik obok Majki i Jay obok Klaudii. Minęło 20 minut i Nathan zaproponował, aby pójść do wody. Wszyscy się zgodzili. Zaczęliśmy się ochlapywać i tak było przez 10 minut. Max szybko wyszedł po piłkę i zaczęliśmy grać. I ta gra ciągnęła się bardzo długo. Bardzo dużo czasu byliśmy na plaży, aż zaproponowałam aby już się zwijać. Siva zapytał dlaczego. Odpowiedziałam po to, aby przygotować się do waszego koncertu. I od razu wszyscy się zgodzili ze mną. Będą w hotelu rozeszliśmy się w swoje strony i poszliśmy się szykować.

~ Rozdział 2.

Nadszedł czas lądowania, więc ja z dziewczynami odprężyłyśmy się i wzięliśmy do ust gumy do żucia, aby nie zatkały nam się uszy podczas lądowania. Było 45 minut po lądowaniu. Autokar zawiózł nas do hotel, w którym byliśmy już zameldowane. Wzięliśmy kluczę od pokoju i rozeszłyśmy się. Każda z nas poszła w swoją stronę. Weszłam do pokoju była podekscytowana tym, że w końcu tu jestem. Rozpakowałam się i poszłam do Majki. Zapukałam i weszłam. Przyjaciółka jeszcze się nie rozpakowała, więc pomogłam. Przy tym zaczęłyśmy rozmawiać i po kwadransie weszła Klaudia i zapytała:




- I co laski, idziemy na parter ?

- Hmm, po co niby? – Zapytała Maja.

-No rozejrzeć się trochę. Zobaczyć co i jak tu się dzieje, gdzie są baseny i jak to wszystko wygląda.

- Wiecie wy idźcie ja zostanę jestem zmęczona tym lotem. – Odpowiedziałam mrużąc oczy.

- Dobrze, dobrze. Jutro Ci opowiemy co i jak jest grane.

- Okey, to ja lecę paaa. – powiedziałam dziewczyną.




Po rozmowie poszłam do pokoju, rozejrzałam się po nim i podziwiałam jego piękno. Położyłam się na miękkim łożu na którym zmieściło by się 10 osób. Zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć. Co może mnie spotkać. Po 10 minutach myślenia podniosłam się i wyszłam z pokoju. Marzenie przebudziło mnie i chciałam znaleźć dziewczyny. Poszłam po kawę i zaczęłam rozglądać się za nimi. Nagle na tablicy ogłoszeń zobaczyłam napis : Dnia 23.06 odbędzie się koncert zespołu The wanted. Przeczytałam całe ogłoszenie i dowiedziałam się, że odbędzie się w naszym hotelu i że goście hotelu mają wstęp gratis. Nagle powiedziałam sobie w myśli : Mam nadzieje, że dziewczyny to widziała. Jakby mogły przegapić coś takiego? Nagle wyszłam z hotelu i poszłam pospacerować. Podziwiałam piękno ogrodów i pomyślałam sobie ,, Gdyby moja mama to zobaczyła, była by w raju.” Dalej były baseny i leżaki. Mnie najbardziej ciekawiła plaża, więc skierowałam się w tym kierunku. Znalazłam ją i podeszłam jak najbliżej wody. Byłą piękna pełnia, księżyc odbijał się od wody. Cisza. Nikogo nie ma tylko ja. Nagle ktoś do mnie podszedł i powiedział :



- Na tej wyspie jest zawsze taka piękna noc. Tylko, że troszkę chłodna.

Od wróciłam się i ujrzałam mojego idola. To był Tom Parker . Gdy go ujrzałam zamurowało mnie. I po 5 minutach ciszy przebudziłam się i odezwałam :

- Mam taką nadzieję, że taka będzie przez te kilka dni wakacji, które tu spędzę.

- Nie obawiaj się tym, że ona się zepsuje. To nie nastąpi. Masz to jak w banku.

- A potwierdzisz to jakoś? – zapytałam się mężczyzny.

- Tak! Jak byłem w tamtym roku na wakacje na Ibizie było pięknie noce były takie same. I było naprawdę piękne.

- O. Mam nadzieje, że będzie tak jak mówisz.

- Możesz mieć. A tak w ogóle jestem Tom. Tom Parker.

- Wiem kim jesteś jakimś trafem. A ja jestem Paulina. – odpowiedziałam mojemu idolowi z wielkim uśmiechem na ustach .

- Miło mi. No nie wątpiłem, że nie wiesz kim jesteś. – odpowiedział uśmiechając się.

- Hehehehe. – zaśmiałam się.

- Więc… Pierwszy raz?

- Tak. Z kąt wiesz?

- To widać.

- Aha. Z tego co już widziałam to naprawdę piękne miejsce. Pełne muzyki w sobie.

- Tak, tak. Widzę, że już wiesz jaka jest Ibiza. Pełna muzyki w sobie. Każda noc jest pełna wrażeń, a zwłaszcza pełne muzyki.

- Wiem, wiem. To jest dla mnie piękne. Kocham muzykę i to bardzo.

- To tak jak ja.

- Tak. Ty na pewno. Nawet z nią pracujesz.

- Tak. Powiem Ci szczerze, że praca w tym jest męcząca. Te wszystkie trasy koncertowe i fanki które rzucają się po autograf.

- Wiem, wiem. Mój tata w tym pracuje. I wiem jak to jest. To ja będę już szła. Dziękuje za miłą rozmowę.

- Nie ma za co. Jeśli się zgodzisz odprowadzę Cię do pokoju.

- Dobrze. – Zarumieniłam się.





Wracamy. Idziemy blisko siebie. Było mi zimno i zauważył to. Zapytał się mnie czy mi nie jest zimno. Powiedziała, że tak. A on dał mi swoją kurtkę. Byłam bardzo podekscytowana. Dając mi swoją kurtkę był nie śmiały. Rozmawiając ze mną zauważyłam, że nie patrzy się na mnie. Ale i tak było mi bardzo miło. Nagle odezwał się :





- Co robisz jutro?

- Jutro chciałam z dziewczynami rozejrzeć się trochę po okolicy. Oczywiście po śniadaniu, tak po południu. A co? – Odpowiedziałam z niepewnością do zadanego pytania.

- A nic. Tak o chciałem się zapytać Ciebie. A wieczorem coś robisz?

- Hmmm, wieczorem. Chyba nic nie robię, ale na bank dziewczyny coś wymyślą. Na pewno coś głupiego. Hahahahaha.- powiedziałam nieśmiałemu chłopakowi.

- Aha. Jeśli nic nie będziesz robić, chciał bym Cię lepiej poznać…

-Yyyhy. Jak mam to potraktować?- odpowiedziałam mu myśląc, że zaprasza mnie na randkę…

- Normalnie. To nie będzie żadna randka. Chciałbym Cię po prostu lepiej poznać. Jeśli nie będziesz miała żadnych zajęć wiesz gdzie mnie znaleźć.

- Dobrze. Mam nadzieje, że skorzystam.





Byliśmy już na piętrze na którym znajdował się mój apartament. Pożegnaliśmy się i pechowo zapomniałam mu oddać kurtki. Otworzyłam szybko drzwi, ale już go nie widziałam. Zamknęłam drzwi od pokoju. Byłam bardzo podekscytowana tom nocą. Ona była piękna. Położyłam jego kurtkę na krześle. Poszłam do ubikacji i umyłam się. Nagle ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Byłam nie ubrana, więc musiałam się pospieszyć. Ubrana wyleciałam z łazienki i otworzyłam drzwi. Patrzę a w drzwiach stoją dziewczyny. Weszły do mnie do pokoju i ustaliliśmy grafik na jutro. Bardzo się przestraszyłam tym, że mogą zobaczyć kurtkę Toma. Ale na szczęście nie. Przyjaciółki wyszły, a ja zaczęłam piszczeć. Bardzo się cieszyłam tym, że jutrzejszą noc miałam wolną i z tego powodu spotkam się z Tomem. Położyłam się, zgasiłam lampkę nocną i poszłam spać.

wtorek, 6 marca 2012

~Rozdział 1.

Piątek wieczór. Wszyscy się cieszyli tym, że za kilka godzin będą ferie. Ja z przyjaciółkami mieliśmy plany, aby wyjechać na Ibizę.  Każda z nas była podekscytowana i nie mogła się doczekać wyjazdu. Dzień wyjazdu wszyscy podekscytowani. Nagle zauważyłam Majkę biegnącą w moją stronę. Podbiegła do mnie zaczęła dyszeć i zapytała się mnie:

  -Paulina mam pewną myśl czy możliwe jest to, abyśmy spotkali chłopaków?

- Czekaj bo nie ogarniam… O kogo Ci chodzi?

- No jak to nie wiesz… O The Wanted.

- Aaaa. Było trzeba jaśniej. – Uśmiechnęłam się.

- No wiesz myślałam, że się skapniesz.

-Hehe, Dobra to o co chodzi?

- No czy to jest możliwe, aby spotkać The Wanted?

- Hmmmm…- zaczęłam się zastanawiać.

- Wiesz wszystko jest możliwe, z tego co wiemy chłopaki bardzo lubią przebywać na tej wyspie. Teraz nie mają żadnych koncertów tooo… jest możliwość aby ich zobaczyć. – Odpowiedziała.

- No ty to wiesz co się dzieje w świecie.

- Oj tam, oj tam.

- O zobacz idzie Klaudia.

Zaczęła machać do nas, więc odpowiedzieliśmy tym samym. Nagle podbiegła zaczęła dyszeć jak Majka, złapała oddech i odezwała się:

- Ochhhh. Bałam się, że się spóźnię.

- Nie, nie jesteś na czas. – Odpowiedziała Maja.

- Hehehe, no na pewno. No to chodźcie.

Odczekaliśmy dany czas na lotnisku. Zaczęliśmy wsiadać do samolotu. Ja i dziewczyny byliśmy podekscytowane tym, że w końcu tam będziemy. Naszym marzeniem było to, aby w końcu być na wyspie.  Nagle usłyszeliśmy komunikat, aby siadać i zapiąć pasy. Powiedziałam dziewczyną, że będzie start. I to było najgorsze. Zawsze od startu zatykały nam się uszy i bardzo bolały. Minęło 20 minut zaczęliśmy rozmawiać o The Wanted. Czy zobaczymy ich. Czy się z nimi zapoznamy i w ogóle. Była późna godzina było około 1:40, więc zaczęliśmy mrużyć oczy i zasnęliśmy. Pierwsza obudziła się Klaudia i zaczęła mną trząść, zaczęłam gadać do niej co ona mi robi. Była wnerwiona, ale jak powiedziała mi o jednej rzeczy od razu się przebudziłam. Ja z dziewczynami nigdy niczego nie ukrywałam. Czytaliśmy swoje sms’y, archiwum Gadu-Gadu i inne rzeczy. Klaudia usłyszała dźwięk wydajający telefon. Dostałam sms’a od taty, który poinformował mnie o tym, że chłopaki z TW będą na Ibizie. Mój tata ma wielkie wtyki w biznesie. I zna menadżera zespołu. Ja przeczytałam go zamarłam w sobie. Zaczęłam gadać sobie w myśli co to będzie, a jak go poznam, jak poznam ich przecież to będzie super. Nagle przebudziłam się i zaczęłam trząść Majką. Zaczęłam gadać:

- Majka, Majka obudź się! Natychmiast!

Majka zaczęła się przebudzać bardzo powoli. Było widać, że się nie wyspała. Nagle zaczęła się odzywać:

- Co jest grane? Lądujemy już czy co?

- Majka przeczytaj tego sms’a na pewno padniesz z wrażenia. – Powiedziałam jej jak najszybciej!

Majka zaczęła czytać. I czytała, i czytała, aż w końcu…

- Jak to przecież to będzie życiowa szansa. – Majka odpowiedziała z wytrzeszczonymi gałkami ocznymi.

- I jak? Masakra. Prawda?

- Oczywiście.

Nagle wyskoczył komunikat.

- Please wear a seatbelt. All passengers, please wear a seatbelt.

Co znaczyło Proszę mieć zapięte pasy bezpieczeństwa. Wszyscy pasażerowie, należy mieć zapięte pasy bezpieczeństwa.

Co oznaczało, że będziemy lądować. Zapieliśmy pasy i powiedziałam dziewczynom, że naszą konwersację dokończymy jak się wyśpimy w hotelu.

~Bohaterowie.

Bohaterowie

Tom Parker - 24l.

Max George - 24l.

Nathan Sykes - 19l.

Siva Kaneswaran - 24l.

Jay Mcguiness - 22l.

Paulina - 21l.

Maja - 19l.

Oliwia - 20l.

Klaudia - 20l.

Jakub - 22l.